Dziś na Placu Zwycięstwa daliśmy z siebie ostatnie podwórkowe 120% – był śmiech, szaleństwo, bieg po kolorowe kredki i radosne okrzyki słyszane chyba aż w kosmosie!
Dzieci jak zwykle niezawodne – pełne energii, pomysłów i… totalnie niesamowite!
I choć chciałoby się tak codziennie, to wiadomo – wszystko, co piękne, szybko się kończy (ale zostaje w serduchu na długo!)
Dziękujemy wszystkim dzieciom, małym i dużym, za ten tydzień pełen radości, zabawy i niesamowitej energii – to była prawdziwa podwórkowa petarda!
Do zobaczenia na kolejnych kolorowych przygodach – jesteście najlepsi!







